Nowy rok ,nowa ja.
05 stycznia 2019, 21:40
Pierwsza notka zawsze sprawia mi ogromny problem...
Nie wiem od czego zacząć, jak się z wami przywitać, co powiedzieć ..
Mam tyle myśli w głowie, że ciężko jest się nimi podzielić w jednej notce... Od czego chciałam zacząć ?
Mam na celu pisać tutaj pewnego rodzaju pamiętnik ,publiczny pamiętnik, w którym chcę zapisywać swoje myśli w momencie kiedy nie mam z kim porozmawiać ,albo mam ochote przelać swoje myśli "na papier" ... Czy tak nie jest prościej ? Wyrzucamy to z siebie ,po czym czujemy ulgę .
Nie chodzi tu tylko o złe myśli ,chodzi też o "sentencje" które w danym momencie przychodzą mi do głowy, te dobre jak i złe. Nie możecie być źli na mnie za to,że posty mogą być dość długie .. Uwielbiam rozmyślać .. Szukać nowych rozwiązań i odpowiedzi . (Czy rozwiązania i odpowiedzi to nie to samo (?) ... )
A więc, za nami koniec starego roku i początek nowego.. Jakie są wasze postanowienia noworoczne ?
Ja w tym roku stawiam na podróże i skupienie większej uwagi na sobie niż na wszystkich w okół. Przez pewien czas poczułam porządny zastrzyk motywacji .Wiele mnie nauczył rok poprzedni ...Miałam mnóstwo nieprzyjemności ,bardzo toksyczny związek z mężczyzną 12 lat starszym ode mnie ,problemy w rodzinie i wiele innych rzeczy które dawały mi popalić .Oczywiście miałam też wiele przyjemnych chwil w zeszłym roku ... Ale!
To co dzieje się u nas w życiu nie jest spowodowane "losem" o którym mówi wiele ludzi .. Myśle ,że to co napisze jest dość logiczne dla nas wszystkich, ale jednak powtórze to po raz kolejny. "Wszyscy są kowalem swojego losu"
To że miałam nie przyjemny rok , świadczyło tylko o moim lekkomyślnym zachowaniu , życiem chwilą i kierowaniem się impulsem .Wiele straciłam ,ale za to zyskałam pewną wiedzę ,której mam nadzieje będę się teraz słuchać .
Moje postanowienia noworoczne to poskładanie siebie do kupy ... Uporządkowanie swoich spraw ... Podróże (o tak ,w tym roku stawiam na to!) oraz zejście na ziemie .. Jestem takim człowiekiem któremu bardzo ciężko usiedzieć w jednym miejscu .. Nie potrafie tego robić ,mam zbyt dużo enegii na to i czuje że marnuję czas z którym mogłabym coś zrobić .. Przez co wychodzi zwykle tak ,że kończę na jakiejś imprezie żeby się wyszaleć .
Do tej pory moje życie to była jedna wielka impreza odkąd skończyłam 15 lat .Zaczełam bardzo szybko , lecz taki tryb życia jest bardzo wciągający ..
Dużo adrenaliny itd itd.
Rok czasu nie mam mężczyzny ,często się zastanawiam dlaczego tak jest ? Praktycznie za każdym razem spotykam jakiś nieodpowiednich facetów.. A to tylko i wyłącznie przez mój tryb życia .. czasem myślę że nie potrafiłabym żyć chyba tak spokojnym stabilnym życiem , z mężczyzną ...
I właśnie o to chodzi ... Chce to zmienić ,bo lata uciekają .
A przecież chyba żaden normalny meżczyzna nie bedzie chciał kobiety która non stop przesiaduje w barach z wianuszkiem znajomych ...Czyż nie jest tak ?
Jakie są wasze przemyślenia na to ????
Dodaj komentarz